Prezent i wyróżnienie

Dziś nie pokażę żadnej ze swoich prac.
Pokażę za to przepiękny ZAPIŚNIK, który zrobiła dla mnie Brydzia.

Jest doskonały :)

Przepiękny i  pomysłowy,

perfekcyjnie wykonany - z dbałością o każdy szczegół!

Od dawna podziwiam jej prace ale co innego oglądać je na zdjęciach a co innego mieć swój własny osobisty egzemplarz :)
Jeszcze raz bardzo Ci Brydziu dziękuję, a Was zachęcam (jeśli jeszcze nie widzieliście) do obejrzenia sobie jakie cuda wychodzą z jej utalentowanych rąk.
Dodam jeszcze tylko, że zapiśnik był przepięknie zapakowany, ale tak się spieszyłam żeby go zobaczyć, że nie zrobiłam zdjęć. A szkoda! :)

Drugą miłą rzeczą jaka mnie ostatnio spotkała jest wyróżnienie od Ilony (BARDZO DZIĘKUJĘ:))

 Oto moje odpowiedzi na Ilonowe pytania:

1. Szkło, drewno, papier? Co jest Twoim ulubionym materiałem do twórczości?
Ostatnio papier rządzi :)

2. Jak składasz świąteczne życzenia - osobiście? mailem? telefonicznie? smsem? wysyłam kartkę?
Wykorzystuję wszystkie ww formy

3. Ulubiona kolęda lub pastorałka?
"Oj maluśki , maluśki"

4. Makowiec, sernik, czy piernik?
Piernik

5. Jeździsz windą, czy chodzisz po schodach?
Nie mam zbyt wielu okazji żeby jeździć windą :)

 6. Wolisz teatr czy kino?
Kino.

 7. Jaki film ostatnio widziałaś?
Harry Potter i Insygnia Śmierci - Piotruś (synek) zachorował na całą serię a ja się przy nim wciągnęłam.

8. Co Cię inspiruje (maksymalnie w 5 słowach).
Najbardziej blogowe Sąsiadki :)

9. Rower czy samochód?
Niestety częściej wygrywa samochód.

10. Spodnie czy sukienka?
Zdecydowanie spodnie:)

11. Odpowiedź na pytanie, które sama wymyslisz ;)
Dlaczego nie przekażę tego wyróżnienia dalej?:)
Otóż jest TYLE blogów które przeglądam i podziwiam... i większość z nich posiada już to i inne wyróżnienia albo po prostu nie chce dostawać  wyróżnień wyraźnie o tym informuje. Pozatym zwyczajnie nie umiem sie zdecydować, wszystkie absolutnie bez wyjątku blogi, które obserwuję są fantastyczne. Tak że przepraszam że tu się zabawa zawiesza :) Bez urazy mam nadzieję :)

Luuuuuudzie, toż to najdłuższy "przegadany" post w mojej historii :)