Znów jest zimno. Jedyną tego korzyścią, jaką widzę jest pokazanie czegoś, co mi wcześniej umknęło, a nie za bardzo pasuje do ciepłych wiosennych klimatów:)
Od mojej kochanej Kuzynki, dostałam własnoręcznnie zrobiony, szydełkowy ocieplacz na kubek:
Prawda, że piękny??! Taki kubek naprawdę potrafi ogrzać :)
Mam nadzieję, że na tym nie poprzestaniesz, bo ja wciąż sie cieszę na obiecany pledzik... :)
No i przy okazji inne, tym razem już moje, zimowe wytworki.
Dłuuuuuugaśna poduszka do dziewczyńskiego pokoju:
I tildowe kwiatki - broszki:
No i tyle na dziś.
Miłego wieczoru wszystkim, wiosno czekamy :)